Ach, co to był za dzień! Wyspaliśmy się porządnie, do tego stopnia ze mimo wrażenia ze obejrzeliśmy cały mecz, przegapilismy jakos karnego Kolumbii. Warunki nie były idealne bo po drugiej stronie jeziora na dansingi do bladego świtu śpiewała jakaś lokalna pieśniarka. Zaczęliśmy od kawy z widokiem na jedno z jezior w Belej Crkvi i zdjęcia z panem właścicielem. Utrzymywał ze lepiej gdybyśmy jechali przez Serbię, bo ‘tu jest prawdziwa wolność’, nie w jakiejś tam Unii.
Serbia
-
Wspaniały, słoneczny i upalny dzień za nami! Zaczęliśmy od porządnego wyspania się i odespania ostatnich stresujących tygodni. Rano odwiedziłam pobliskie piekarnie, których tu wszędzie cała masa, Piotrek naprawił mi przerzutkę i ruszyliśmy.…
-
Szkoda ze dzisiaj nie ma meczu, bo obejrzelibysmy go w iście pałacowych warunkach 😉 Po przedarciu sie przez niezbyt przyjemny most wyjazdowy z Belgradu trafiliśmy na naszą eurovelo 6- tym razem to…
-
Dolecielismy bez przeszkód. Rowery w całości. Było sporo zabawy z pakowaniem w karton, ale udało nam sie je złożyć w godzinę 🙂 gorzej było z dojazdem z lotniska do Belgradu- to jakieś…
-
Wracamy. Belgrad okazal sie bardzo przyjemnym, imprezowym miastem z całą masą knajpek, kawiarni i klubow. Widac ze wiedzą tutaj jak sie bawic, na kazdym rogu stoliczki, tlumy w parkach, muzyka na zywo.…
-
A moze wlasciwie poczatek wakacji? Wczoraj pobalowalismy troche w Nowym Sadzie w restauracji wojskowej. Przedsmak tego jak Serbowie lubia spedzac czas poza domem. I doskonala obsluga w knajpach. Wlasciciel naszego hostelu, Żarko,…
-
Doszlismy zgodnie do wniosku ze autorzy naszej mapy nie przejechali naszej trasy! Zaznaczyli 5 podjazdow, z czego 3 ostre, a my naliczylismy ze dwadziescia. I to takie 6-9%. Czworo i dwuglowy rosna,…